Światowy Dzień Świadomości na Temat Autyzmu

Światowy Dzień Świadomości na Temat Autyzmu

2 kwietnia 2014 0 przez Dr Renata Zarzycka

autyzm_delfinCoraz więcej dzieci rodzi się z autyzmem. Okazuje się, że mogą go powodować niektóre leki przyjmowane przez kobietę podczas ciąży. Ale gdyby nie autyzm Einsteina, być może nie mielibyśmy teorii względności – mówi David Amaral, profesor Wydziału Psychiatrii i Nauk Behawioralnych Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, założyciel MIND, jedynego na świecie ośrodka badań nad autyzmem.

Wydarzenie Niezapominajka Dla Autyzmu w dniu 2 kwiecień 2017 (godz. 13:00 do 18:00) w Millenium Hall – Rzeszów ul. Kopisto 1. Więcej informacji tutaj:  https://www.facebook.com/events/723125464535547/

David Amaral:  Tak, jedno na 150 dzieci rodzi się z autyzmem i ten wskaźnik stale rośnie.
La Vanguardia:  W Stanach Zjednoczonych mówi się już o epidemii autyzmu.

Zgodnie z rezolucją ONZ w dniu 2 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu.  W tym roku obchody Miesiąca Świadomości na Temat Autyzmu zostały objęte Honorowym Patronatem Małżonki Prezydenta RP Pani Anny Komorowskiej.

Pierwsze objawy autyzmu pojawiają się najczęściej przed ukończeniem przez dziecko 3 roku życia. Jednak rodzice często dostrzegają pewne niepokojące ich zachowania nawet już w pierwszym roku życia dziecka. U dzieci z autyzmem mowa nie rozwija się prawidłowo.  Niektóre dzieci nie porozumiewają się werbalnie (mowa) oraz  nie ma u nich widocznej reakcji niewerbalnej (mimika, gesty) odpowiadającej różnym sytuacjom. U niektórych dzieci z zaburzeniami spektrum autyzmu, mowa początkowo rozwija się prawidłowo – pojawiają się pierwsze słowa, czasem nawet zadania, a potem następuje regres. Dziecko nagle lub stopniowo przestaje mówić, komunikować się z otoczeniem. Dzieci podejrzewane o autyzm, mogą mieć  trudności z nawiązywaniem kontaktu wzrokowego, są mało zainteresowane innymi osobami, nie zwracają uwagi na twarze innych.  Ich buzia, ciało są mało ekspresyjne. Nie potrafią bawić się  „na niby” – udawać, że karmią lalkę, gotują, wożą cegły na budowę samochodem itd.

W przypadku dzieci z Zespołem Aspergera, dzieci te mówią dużo i mają bogate słownictwo. Ze względu na dobry rozwój  mowy bywają określane jako „mali profesorowie”. Dopiero w wieku kilku lat dostrzega się ich mają trudności z prowadzeniem dialogu. Dzieci te są zainteresowane tym co same mówią, a nie tym co ma do powiedzenia partner interakcji itp.

W Internecie znajdziemy wiele opisów dotyczących autyzmu i Zespołu Aspergera, więc nie będę si tu rozpisywać na ten temat.  Opisze natomiast kilka prowadzonych przeze mnie  przypadków – osobistych historii zalecanych kuracji naturalnych u dzieci z autyzmem. Ich historie zostały opisywane przez rodziców w listach lub specjalnych artykułach prasowych. Wszystkich przypadków pomocy dzieciom autystycznym nie jestem w stanie tu napisać z uwagi na ich dużą ilość i ograniczony rozmiar treści na blogu. Dla zainteresowanych osób podam linki do stron w szerszym opisem.

Jednym z pierwszych moich pierwszych przypadków jest historia czteroletniego Jakuba. Jego mama Justyna Walas  z Kielc  była tak szczęśliwa, i wdzięczna mi za pomoc, że postanowiła podzielić się ta historią z czytelnikami magazynu CaliNEWS. Artykuł ukazał się w roku 2005. Oto jego treść wysłana do mnie w formie listu:

„Nie przypuszczałam, że w tak bezpieczny sposób mogę pomóc mojemu synkowi”

niedziedzie1„Kuba urodził się 15 sierpnia 2000 r. W okresie niemowlęcym przechodził kolkę jelitową i miał uporczywe problemy z zaparciami. Poza tym był dzieckiem pogodnym, nie chorował, rozwijał się bardzo dobrze. Tak było do ukończenia przez Kubusia 1,5 roku.      
Pewnego razu po spacerze Kuba zagorączkował. Nigdy wcześniej nic takiego nam się nie zdarzyło. Po podaniu leków przeciwgorączkowych na chwilę gorączka ustępowała, a zaraz potem dziecko było prawie nieprzytomne.  
Lekarz przepisał antybiotyk, stwierdził ostre zapalenie gardła. Wydało mi się to bardzo dziwne, ponieważ oprócz tej gorączki żadnych objawów choroby nie było, żadnych!!! Jako młoda i niedoświadczona bałam się zignorować zaleceń lekarz i nie do końca przekonana o jego słuszności podałam Kubie ten antybiotyk niby na gardło. Jeszcze tej samem nocy Kubuś gorączkował ponad 40 stopni.
Nie wiem jak ten incydent wpłynął na dalsze zdrowie Kuby, nie potrafię tego realnie ocenić, jednak wiem, że od tej pory Kuba chorował na gardło średnio co dwa miesiące. Zaparcia stawały się coraz bardziej uporczywe, zamiast zmniejszać stopniowo Duphlalac musieliśmy dawać do coraz więcej, bo w przeciwnym wypadku dziecko przechodziło koszmary przy oddawaniu stolca np. po dwóch, trzech dniach.
Równolegle Kuba zaczął się powoli wycofywać prawie ze wszystkich sfer życia; zainteresowanie dziećmi, zabawami, zabawkami. Zanikał z nim kontakt. Stawał się coraz bardziej nieobecny, jakby coraz mniej rozumiał. Nie potrzebował już kontaktów z nami, odpychał nas, zaprzestawał posługiwania się mową, która nawet nie zdążyła się rozwinąć. Zaczął odstawiać pożywienie, w końcu jego dieta stała się tak uboga, że bałam się o jego zdrowie. Zasypianie i budzenie się było koszmarem, sen też był bardzo niespokojny. Kiedy się zdenerwował nie potrafił się bardzo długo uspokoić. Zawsze dbałam aby Kuba miał fachową opiekę lekarską. Informowałam lekarzy o swoich spostrzeżeniach, niepokojach, ale nic w tej sprawie nie zrobili.

W wieku prawie 4 lat Kuba został zdiagnozowany jako dziecko z zaburzeniami autystycznymi. Ma candidę.
Walkę zaczęliśmy o Kubusia w lipcu 2004 r. Do tej pory osiągnęliśmy bardzo dużo, bezcenne okazały się dla nas produkty CV, na które trafiłam przypadkowo szukając rozpaczliwie po Internecie sposobów na pomoc Kubusiowi.
Wtedy trafiłam na CaliVitę. Zaczęłam podawać Kubie Polinesian Noni (liofilizowane) codziennie 2 razy po 15 ml., do tego Immunaid, Garlic Max, no i oczywiście AC-Zymes. Po kilku miesiącach przeprowadziliśmy Kubie kurację oczyszczającą Paraprotex.
Zmiany zauważyłam bardzo szybko. Już w pierwszych tygodniach. Kuba bardzo się zmieniał. Zaczął reagować na imię, na proste polecenia, szybko nabywał nowe umiejętności. Zainteresował się komputerem, grami, w których teraz nas prześciga. Lubi jak czytamy mu bajki, mamy z nim świetny kontakt.
Bardzo ładnie zasypia, a jego sen jest spokojny i zdrowy. Budzi się z uśmiechem na twarzy, chętnie i długo baraszkuje z nami na łóżku. Najważniejsze dla nas jest jednak to, że przestał chorować. Od siedmiu miesięcy nie dostał żadnego antybiotyku. Zaczął uczęszczać do przedszkola. Dwa razy poprosiłam o pomoc lekarza o interwencję, ale okazało się że nie była potrzebna. Gdy zauważam, że coś jest nie tak, że Kubę atakuje jakaś infekcja po prostu zwiększam na kilka dni suplementy z CV i jest dobrze.
Nawet jeśli zadry mu się katar, to mija po dwóch dniach, bez obciążenia organizmu. Nawet wtedy nie traci apetytu i śpi spokojnie. Nie przypuszczałam, że w tak bezpieczny sposób można pomóc dziecku, podczas, gdy medycyna tradycyjna nie przynosiła pożądanych efektów.
Od czasu, kiedy podjęłam walkę o Kubusia zaczęłam dużo czytać na temat zdrowego odżywiania, naturalnych sposobów wspomagania zdrowia. Ciągle się uczę i dochodzę do wniosku, że ta świadomość jest mi potrzebna jeśli chcę, żeby moje dziecko było zdrowe, żebym mogła uchronić go przed strasznymi chorobami XXI wieku. Bardzo się ich boję, a jeszcze bardziej tego, że moje dziecko mogłoby tak cierpieć.
Teraz jestem spokojna, bo wiem gdzie szukać pomocy, jak mu pomagać.

Apteki omijam z daleka, prawie w ogóle do nich nie zaglądam.

W obecnej chwili Kuba pije Ocean 21, podaję mu jeszcze Omega 3, Wit C500, AC-Zymes, qProtect , Strong Bones i Nopalin.

Wiem jedno na pewno; sukces z preparatami można odnieść na pewno, mojemu dziecku pomogły te, o których pisałam, innym dzieciom pomogą inne, ale tutaj potrzebna jest konsekwencja, wiara i wytrwałość! Czego wszystkim z całego serca życzę”  –  Justyna Walas  z Kielc  (28 styczeń 2005)

===========

autyzm_foczkaKolejny przykład to list od Pana Henryka – taty małego Stasia z objawami autyzmu, który od kilku miesięcy stosuje produkty CaliVita.  Oto fragmenty listu, który napisał do mnie tato Stasia:
” – rodzicom się wydaje, że wszystko ma się ku lepszemu – my to obserwujemy – wizyta w klinice neurologii – pani psycholog twierdzi, że najpewniej STASIU nie jest autystyczny tylko coś go blokuje
– wizyta w fundacji psychologicznej-obserwacja Stasia przez 4 panie – opinia jest coś ze spektrum autyzmu”

Widać wyraźną poprawę, ale…  Kiedy Pan Henryk chciał się pochwalić, jakie to produkty stosuje,  po których jest taka spektakularna poprawa dostał ” po uszach”.

Jak napisał do nas:
” … pani doktor rodzinna bardzo grzecznie mnie spławiła odnośnie zastosowania suplementacji pomimo, ze ma specjalność neurolog dziecięcy. Jej zdanie to ” wyciągają kasę od biednych ludzi bez zmrużenia oka” , a wiec tu nie dostanę pomocy. Nie mam do niej większych pretensji bo również  w klinice i w fundacji reprezentowano podobną opcje. Dlatego bardzo proszę pomóżcie …”

Czy Ci lekarze i specjaliści choćby nigdy  nie słyszeli o dobroczynnym działaniu OMEGA3 na komórki nerwowe i mózgu? Sa to bardzo cenne składniki pokarmowe w autyzmie, w ADHD i innych chorobach układu nerwowo – mózgowego.

Dlaczego tam gdzie powinniście Państwo otrzymać najlepszą i fachową pomoc, ludzie – tzw. specjaliści nie mają zielonego pojęcia o tym jak faktycznie pomagać?
Lekarze neurolodzy dzieciom z autyzmem podają psychotropy …  i to ma być leczenie przyczynowe? Jest to leczenie wyłącznie objawowe.

Kubuś, Staś i wiele innych dzieci przeszło kuracje  produktami: Nopalin, AC ZYMES, Polinesian Noni liofilizowany (najlepszy), Garlic Max, C500/ C1000 , ParaProteX oraz wiele innych. Opisywane wyżej suplementy możecie Państwo znaleźć tutaj >>

Jedno na 150 dzieci w USA rodzi się z autyzmem. Ten wskaźnik stale rośnie. Matki autystycznych dzieci były narażone na działanie wielu produktów chemicznych obecnych w naszym środowisku. Wiemy na przykład, że pitocin, czyli syntetyczna oksytocyna („hormon szczęścia”), która przyspiesza poród, może powodować autyzm. Talidomid, to środek przeciwko mdłościom podczas ciąży, po którym dużo częściej rodziły się dzieci z deformacjami lub z zanikiem kończyn, a duży odsetek urodzonych dzieci dotknięty był autyzmem. Również same kobiety chore na astmę lub artretyzm, bądź choroby autoimmunoagresywne (ogromna lista chorób) wytwarzają antyciała, które w 20 procentach przypadków atakują mózg płodu. Ciekawostką jest też fakt, iż ultradźwięki pozwalające uzyskać obraz płodu, mają niekorzystny wpływ na rozwój mózgu.

===================

Pomagamy tym, którzy sami sobie pomóc nie mogą.

==============================================================

UWAGA!!! Pamiętaj o ważnym wydarzeniu w dniu  2 kwietnia 2017  w Rzeszowie
Michał Zarzycki będzie dokumentował wydarzenie Niezapominajka Dla Autyzmu w dniu 2 kwiecień 2017 (godz. 13:00 do 18:00) w Millenium Hall – Rzeszów ul. Kopisto 1. Więcej informacji tutaj: 
https://www.facebook.com/events/723125464535547/

Więcej filmów Michała Zarzyckiego na http://funoproductions.com.pl/