Profilaktyka dla nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, zawału serca i udaru mózgu

Profilaktyka dla nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, zawału serca i udaru mózgu

13 kwietnia 2014 0 przez Dr Renata Zarzycka

Nadciśnienie tętnicze jest chorobą układu krążenia, podczas której w naczyniach tętniczych panuje zwiększone ciśnienie krwi. Jest to choroba przewlekła, która podlega długotrwałemu leczeniu. Nadciśnienie tętnicze to stan, w którym serce pracuje z większym wysiłkiem, niż jest to potrzebne. Bije ono zbyt silnie i ciśnienie skurczowe jest za wysokie.

Prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi osoby dorosłej powinno wynosić 120/80 Hg.  Pierwsza liczba oznacza ciśnienie skurczowe, gdy serce kurczy się i tłoczy krew do tętnic, a druga liczba oznacza ciśnienie rozkurczowe, gdy lewa komora jest w rozkurczu.  Ciśnienie przekraczające te wartości jest uważane za wysokie tzn. wtedy kiedy ciśnienie skurczowe jest przekroczy 140mmHg, a rozkurczowe będzie wyższe niż 90mmHg. Utrzymujące się przez dłuższy czas nadciśnienie może świadczyć o rozpoczynającym się procesie chorobowym.

Według naukowców, nadciśnienie pojawia się już u osób, które skończyły 30-ty rok życia, przy czym wśród osób 50-letnich częściej cierpią na nie kobiety niż mężczyźni. Nadwaga znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia nadciśnienia, zmniejszenie zaś masy ciała dzięki stosowaniu diety niskokalorycznej, powoduje obniżenie ciśnienia tętniczego.  Do licznych przyczyn nadciśnienia mogą należeć m.in. choroba nerek lub gruczołów nerkowych, zwężenie tętnicy doprowadzającej krew do nerek, zwężenie tętnicy doprowadzającej krew do nerek, wrodzone zwężenie aorty oraz stosowanie pigułek antykoncepcyjnych. 

Inną przyczyną nadciśnienia są zbyt wąskie (lub zwężone miażdżycą) naczynia krwionośne nóg, co hamuje przepływ krwi do góry i zwiększa ciśnienie rozkurczowe krwi. Również chore nerki wytwarzają substancję zwężającą naczynia, co powoduje nadciśnienie. Oficjalnie najczęściej z dolegliwością tą wiąże się nadmierne spożywanie soli kuchennej, uznawane za jedną z przyczyn nadciśnienia. Nie jest to jednak do końca zbadane, gdyż jak najstarsi rodem wiedzą, w dawnych czasach dla chorych zwierząt domowych podawano bryłę soli tzw. lizawkę, która stanowiła dla nich cenną składnicę mikroelementów. Zatem trzeba by odróżnić czy lekarzom chodzi o sól NaCl czy o sól kopalnianą bądź morską? Wg, WHO najlepiej jest nie przekraczać 6 gram dziennej dawki soli kuchennej.

Ciekawostką również w tym temacie może być fakt, iż nadciśnienie występuje dość sporadycznie w krajach Afryki Wschodniej, Chinach i na obszarach zamieszkiwanych przez plemiona na niskim szczeblu rozwoju cywilizacyjnego oraz u ludów zamieszkujących wysokie góry np. w Peru (powyżej 3000 – 4500m n.p.m. np. mieszkańcy jeziora TitiTaka). Jakie mogą być tego powodu?

Jednym z nich jest fakt, że ludzie ci żyją bardzo skromnie i zaspakajają swój głów tylko wtedy kiedy muszą – nie najadają się zbyt dużo na zapas i z pewnością nie jedzą wtedy kiedy nie są głodni (np. na imprezach urodzinowych, imieninach czy innych). Generalnie rzecz ujmując, nadciśnienie nie występuje tam, gdzie ludzie nie mają możliwości przejedzenia się. Zatem warto o tym pamiętać. Jest to jeden z sekretów utrzymania ładnej i zgrabnej sylwetki bez walki z nadmiernymi kilogramami i zawartymi w nich toksynami. Jest to również jeden z tajników utrzymania zdrowia i wiecznej młodości ciała oraz ducha. Jak to mawia przysłowie W zdrowym ciele zdrowy duch.

W przedwojennej Polsce ponad 80% ludności jadło mięso tylko dwa razy w roku na Święta Bożego Narodzenia oraz na Wielkanoc, więc na nadciśnienie chorowali tylko nieliczni. Moja mama opowiadała, że przed wojną w ich rodzinie dokładnie tak było, a kurę zabijano tylko raz w tygodniu na niedzielę i ciężko było się nią najeść przy obecności ośmiorga rodzeństwa.

Cóż dobre zrozumienie powyższego zagadnienia może przybliżyć nas o siedmiomilowy krok do uzdrowienia. Ale to nie koniec przyczyn nadciśnienia.

W środowisku lekarzy i psychologów funkcjonuje jeszcze jedna – często zupełnie niedostrzegana przyczyna nadciśnienia. Jest to chowanie urazy do innych ludzi, ciągłe przebywanie w złości, walka z samym sobą aby pokazać innym i ciągłe napięcie – życie w stresie wewnętrznym. Takie osoby mogą cierpieć nie tylko na chroniczne nadciśnienie, ale również mogą doświadczać nierównomiernego bicia serca czyli arytmii  – blok lewej lub prawej odnogi pęczka Hisa (ang. right bundle branch block, RBBB).

Przyczyną tego co nas spotyka jest bardzo często stan naszego umysłu. Oznacza to, że w naszej podświadomości jest zalążek tego, co rzekomo spada na nas z zewnątrz. Negatywne podejście  do innych ludzi, a zarazem do codziennego życia, może powodować ogólne nastawienie na niepowodzenie  i  na stratę, których będziemy doświadczać w każdym wymiarze naszego życia – również w tym zdrowotnym. Z tego powodu trzeba wziąć odpowiedzialność za wszystko co nas spotyka i przestać winić innych za nasze zachowanie, ponieważ negatywne postępowanie tylko potęguje naszą biedę umysłową i zdrowotnie wyczerpuje organizm.

Warto sobie uświadomić, że jeśli ludzie chorują, to nie dlatego, że zaatakował ich wirus czy „sól” , lecz dlatego, że ich obecne życie, już  dawno temu  –  być może nawet w dzieciństwie  poprzez wpajane nam nieprawidłowe wzorce zachowania –   zostało pozbawione naturalnej pełni. Jeśli więc chcesz sobie pomóc z chorobogennym wewnętrznym napięciem, musisz nauczyć się dostrzegać piękniejszą stronę życia, musisz nauczyć się częściej uśmiechać i dziękować najbliższym za drobne rzeczy, musisz nauczyć się cieszyć z małych rzeczy. Ten zbawienny efekt bycia radosnym każdego dnia mimo trudności losu jakie nas napotykają, nie jest niestety doceniany w leczeniu i późniejszej profilaktyce chorób. My w Polsce na pytanie: „Co u Ciebie słuchać – jak leci?”, zwykle odpowiadamy: „Stara bieda” albo zaczynamy narzekać, bo tak wypada. W ten sposób pogrążamy się w negatywnych myślach i przyciągamy negatywną energie tych rzeczy do siebie. Nieco inaczej odpowiadają obcokrajowcy.

 „Kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy… ten mieszka w ogrodzie pełnym szczęśliwości…”

„Są tylko dwa sposoby życia. Żyć tak, jakby nic nie było cudem albo tak, jakby wszystko było cudem”
– Albert Einstein

 W swojej książce Praca umysłu z serii Myśli kształtują życie, Joseph Marphy wspomina Normana Cousins – mistrza sztuki śmiechu, który zwykł mawiać: „Lekarz lepiej wykona swoje zadanie, gdy nauczy pacjenta brać odpowiedzialność za zdrowie we własne ręce. Przez długi czas środek ciężkości w procesie leczenia znajdował się poza pacjentem. Przekonanie to znalazło odzwierciedlenie w słowach lekarza: Przyjdź do mnie, a ja cie uleczę  albo w przekonaniu zawartym na recepcie:  zażyj to, a wyzdrowiejesz”. (…)
„Medycyna nie powinna koncentrować się wyłącznie na objawach. Na szczęście daje się zauważyć wzrost zainteresowania wzmacnianiem naturalnej odporności organizmu. Kiedy jednak mówimy o umacnianiu naturalnych zdolności obronnych organizmu, nie odnosimy się wyłącznie do czynników fizycznych, ale także emocjonalnych, czy nawet duchowych.  Często lekceważy się terapeutyczna wartość śmiechu, nie docenia się jej, to może należałoby zacząć traktować ją inaczej…”

 A oto kolejne przyczyny nadciśnienia, wspólne również dla wielu innych chorób:

 – ilość wypijanej kawy – wypłukując sole mineralne a szczególnie magnez i zakwaszając organizm – ma tu spore znaczenie,
– palenie papierosów oraz tytoniu (kadm, substancje smoliste oraz promieniotwórcze polon 20 – więcej szczegółów tutaj >> ),
– picie alkoholu począwszy od „niewinnego” piwa, które spowalnia pracę wątroby na kilka tygodni,
– zbyt duża ilość ołowiu w organizmie,
– spożywanie dużych ilości sacharozy, cukru i mąki,
– nadmierne spożycie białej soli kuchennej,
– brak potasu w diecie  (warto zjadać np. pomidory i pić sok pomidorowy,  aby go dostarczać każdego dnia),
– nadwrażliwość, alergia pokarmowa i choroby jelit w tym pasożytnicze,
– poważne niedobory wapnia i magnezu (są wypłukiwane przez chemiczne leki, niezdrową żywność, nadmiar cukrów, tłuszcze i toksyczne związki)
– problemy z tarczycą – rak niedoczynność tarczycy jak i choroba Hashimoto i nadczynność podczas których pacjent ma problemy z zatrzymywaniem wapnia w organizmie,
– drożdżyca (candidoza),
– chemia z farb i lakierów np. u malarzy, itp.,
– chemiczne syntetyczne leki, sterydy oraz doustne środki antykoncepcyjne…
– zatrucie metalami z kwaśnych deszczów ( kadm i ołów, dwie najpospolitsze substancje trujące, które można wykryć na podstawie analizy włosów)

W leczeniu nadciśnienia tętniczego krwi stosuje się wiele  różnych leków farmaceutycznych, w tym środków moczopędnych, zmniejszając objętość płynów w organizmie. Niestety prawie wszystkie powodują wiele objawów ubocznych m.in. wypłukiwanie życiodajnych minerałów, a tym samym zmęczenie organizmu, depresję czy impotencję u mężczyzn. Zatem dbałość o poprawę samopoczucia psychicznego, pozytywne nastawienie i nauczenie się radosnego życia, odpowiednia dieta i zmniejszenie ilości niezdrowego jedzenia oraz stosowanie naturalnych suplementów ( składników naturalnych diety w skoncentrowaniu), mogą wyeliminować lub w znacznym stopniu ograniczyć konieczność przyjmowania leków farmakologicznych przez większość chorych.

W pierwszej kolejności należy wspomnieć tutaj o połączeniu wapnia z magnezem w stosunku 2 do 1 . To zawsze jest konieczne, aby te składniki mineralne działały prawidłowo w organizmie.  Dla tych co się boją większych dawek witamin i minerałów dodam, że z badań archeologicznych wynika, iż ludzie pierwotni dziennie spożywali w swoich posiłkach nawet 5 gram wapnia ( 5000mg).
Wapń, optymalizuje metabolizm minerałów i obniża podwyższone ciśnienie krwi. Wiele badań wykazało, że stosowanie suplementów z wapniem – najlepiej w formie chelatów –  obniża ciśnienie tętnicze krwi u niektórych osób z nadciśnieniem, przy czym u zdrowych osób nie powoduje takiego zjawiska. Okazuje się też, że wapń może zapobiegać wystąpieniu tej choroby. Naukowcy ustalili, że spożywanie co najmniej 1 grama (1000mg) wapnia dziennie zmniejsza prawie o 12% ryzyko wystąpienia nadciśnienia, przy czym u osób do 40-go roku życia ryzyko to jest mniejsze o 25%. Natomiast prawidłowa masa ciała i nienadużywanie alkoholu zmniejsza je o blisko 40%.

Badania naukowe wykazały, że przyjmowanie suplementów magnezu wpływa na obniżenie ciśnienia skurczowego średnio o 2,7mmHg, a rozkurczowego średnio o 3,4mmHg. Magnez, obniża napięcie ścian naczyń krwionośnych a tym samym zapobiega ich mikropęknięciom w tym odkładaniem się w chorych miejscach naczynia blaszki miażdżycowej ( żylaki i złogi w naczyniach). Analogicznie zapobiega też zawałom, wylewom i udarom. Bogatym źródłem magnezu są rośliny strączkowe i różne ziarna zbóż, orzechy, szpinak, brokuły, ziemniaki, ryby oraz odtłuszczone mleko.

Oba te składniki znajdują się w doskonałej jakości suplemencie z chelatowym wapniem i magnezem w stosunku 2 do 1  – STRONG BONES. W ofercie znajdziemy trzy możliwe preparaty o tej nazwie:
Strong Bonez 100  >>
Strong Bones 250 >>

Witamina C, obniża napięcie ściany naczynia.  Według dr Mathiasa Ratha twórcy nowej teorii choroby wieńcowej, brak witaminy C znacznie wpływa na podwyższenie poziomu cholesterolu, trójglicerydów, apoproteiny i lipoproteiny A – która służy do naprawy uszkodzonych i nieszczelnych ścian naczyń krwionośnych. Brak witaminy C zwiększa ryzyko choroby wieńcowej poprzez odkładanie złogów na ścianach tętnic. Zwiększone spożycie witaminy C podwyższa poziom „dobrego” cholesterolu HDL, który usuwa nadmiar „złego” cholesterolu LDL, zmniejsza jego nadmierną produkcję i pomaga w emulgowaniu go przez żółć. Dzięki temu zmniejsza się ilość niepotrzebnych złogów miażdżycowych. Dowiedziono, że już minimalna dzienna dawka 500 mg witaminy C, może doprowadzić do zredukowania blaszek miażdżycowych w ciągu 2-6 miesięcy.
Dr Rath udowodnił, że skoro niedobór witaminy C jest powszechną przyczyną chorób krążenia u ludzi, to uzupełnianie tej witaminy, jest uniwersalnym lekarstwem na powyższe choroby.  Dr M. Ratha profilaktycznie w chorobach wieńcowo-sercowych i w miażdżycy, zalecał  dawkę od 3000mg ( 3 g) do 10000mg (10g) na dobę raczej w tabletkach a nie proszku), dawkowanych po 1000 mg (1 gram). Doskonałym produktem do tego rodzaju terapii jest C1000PLUS z owocu dzikiej róży wraz z bioflawonoidami, który można dostać tutaj >>. 
Dzięki stosowaniu tak konkretnej i bezpiecznej dawki, dr M. Rath uzyskiwał stopniowe odwrócenie procesów miażdżycy aż do jej ustąpienia. oczywiście niezbędna jest w tym wszystkim również dieta i jeszcze inne – niezbędne w odżywianiu komórkowym –  składniki suplementacji.

 C 1000 Plus najtaniej zamówić można tutaj >>

 

 Lizyna i prolina pomagają chronić ściany naczyń i zapobiegać rozwojowi złogów miażdżycowych. Ponieważ miażdżyca jest powiązana z nadciśnieniem tętniczym, składniki te są również niezbędne w zapobieganiu i leczeniu tego stanu.
Dawki profilaktyczne są bezpieczne. Bezpieczna systematyczna dzienna dawka to dla dorosłych to 500 mg, chociaż niektórzy eksperci zalecają 1 g dziennie podczas posiłków a do tego 1-2 gramy witaminy C. Dawki większe – lecznicze przyjmujemy tylko w potrzebie prze kilka dni choroby. W przypadku chorób przewlekłych jak zapalenie naczyń krwionośnych i miażdżyca, lizynę w dawce leczniczej  przyjmujemy od 2000 do 3000 mg dziennie (dawka dzienna podzielona na  kilka mniejszych porcji w ciągu dnia). Stosujemy ją zawsze z większymi dawkami witaminy C – najlepiej C 1000 Plus  i z bardzo pomocną w tym przypadku, argininą ( Arginina PLus). 

Arginina to naturalny aminokwas naszego organizmu, który może występować w niedoborze. Wzmaga produkcję czynników rozluźniających tzw. tlenku azotu. Powstaje on za pośrednictwem enzymu syntezy z L-argininy i jest zbudowany tylko z dwóch atomów: azotu i tlenu. To oznacza, że przy niedoborze odpowiedniej ilości tlenu, związek ten może również nie zostać wytworzony przez nasz organizm w odpowiedniej dla nas ilości.  Związek ten jest najsilniejszym znanym czynnikiem rozkurczającym naczynia krwionośne. Tlenek azotu wzmaga elastyczność ścian naczyń i pomaga znormalizować wysokie ciśnienie krwi. 

 Wśród produktów z arginina należy zwrócić uwagę na jej formę naturalna w suplementach, oznaczoną literka L- . Idealnym produktem w tym względzie wydaje się Arginina Plus >>

 

Jeśli mowa o tlenku azotu, to doskonale jest on wytwarzany w organizmie pod wpływem soku liofilizowanego z owocu noni w postaci Polinesian NONI.  Dzięki swoim składnikom, Noni w organizmie stymuluje produkcję odpowiedniej ilości  tlenku azotu. Odgrywa to istotną rolę w regulacji ciśnienia krwi, w podwyższaniu gdy jest zbyt niskie, a szczególnie w obniżaniu ciśnienia krwi. NONI jest wspomaga regulować ciśnienia krwi, które – jak już wiemy – może rozwijać się pod wpływem przewlekłego napięcia i stresu.
Tlenek azotu, podobnie jak skopoletyna, działa rozkurczowo na naczynie krwionośne, a ponadto zmniejsza skłonność do tworzenia się skrzeplin.

W wyniku tych korzystnych zmian poprawia zaopatrzenie tkanek w tlen i substancje odżywcze, zmniejszając ryzyko zawału serca, udaru czy żylaków. Nic więc dziwnego, iż obecnie Noni znajduje się wśród najbardziej popularnych roślin  wykorzystywanych w profilaktyce chorób sercowo – naczyniowych  w chorobach m.in.: w  regulacji ciśnienia krwi – szczególnie w nadciśnieniu, w niedokrwiennej chorobie serca, w profilaktyce zawału, udaru i wylewu.
Tlenek azotu jako gazowy neuromodulator, odgrywa także istotną rolę w czynności układu nerwowego, a w szczególności w mechanizmach drgawek, przekaźnictwie bólowym, uczeniu się i pamięci. Pewne źródła donoszą, iż szczególne znaczenie tlenek azotu może mieć we wspomaganiu chorób degeneracyjnych m.in. autyzmu, schizofrenii, drgawki, torsje, martwica łącz nerwowych – przekaźnikowych , deprawacja sensoryczna, konwulsje, utrata percepcji i koncentracji, katalepsja, choroba Alzheimnera, choroba Parkinsona.
Jonatan S. Stamler, profesor nauk medycznych w Duke University, wyraził to zupełnie dobrze, mówiąc: NO jest wszędzie. Nie możesz wymienić głównej komórkowej odpowiedzi czy fizjologicznego efektu, w którym nie jest on dzisiaj zamieszany. Jest zaangażowany w złożone zmiany zachowania w mózgu, relaksację dróg oddechowych, uderzenia serca, rozkurcz naczyń krwionośnych, regulację ruchów jelit, funkcję komórek krwi, układu immunologicznego, nawet w sposób, w jaki poruszają się palce i ramiona. W książce POLINEZYJSKI OWOC NONI znajduje się również szeroki opis tego zagadnienia, jak również wielu innych problemów chorobowych oraz pomocy w usuwaniu ich przyczyn naturalnymi metodami.  POLINEZYJSKI OWOC NONI. Lecznicze korzyści dla zdrowia, zamówić można tutaj >>

Jedną z najlepszych dróg, by pomóc i zapobiegać chorobom serca to zastosowanie nisko-tłuszczowej diety i zmniejszenie jedzenia bogatego w tłuszcz nasycony omega6 i trans tłuszcze (oleje spalone na patelni lub na grillu lub w margarynie) tymi tłuszczami, które są bogate w jedno-nienasycone tłuszcze i zawierających kwasów tłuszczowych omega 3.
Naukowcy sugerują, że EPA i DHA w oleju rybim pomagają  zmniejszyć czynniki ryzyka dla choroby serca zawierającej wysoki cholesterol i wysokie ciśnienie krwi. Jest też dowód na to, że te substancje mogą pomóc w zapobieganiu i leczeniu miażdżycy tętnic przez hamowanie rozwoju płytki i skrzepów krwi, chroniąc przed zatkaniem się arterii i tworzeniem czopów. Obserwacje chorych na atak serca dowiodły, że codzienne zastosowanie  3 kapsułek Omega3 stanowczo zmniejsza ryzyko śmierci, oddala dalsze ataki serca i poprawia jego pracę. Wiele badań naukowych wykazuje, że kwas tłuszczowy szeregu omega 3, występujący w tłustych rybach, może korzystnie oddziaływać na ściany naczyń krwionośnych i w ten sposób normować ciśnienie krwi. Więcej informacji na tema temat znajduje się na blogu w artykule.

Doskonałej jakości silnie skoncentrowane suplementy z wysokiej jakości omega3 w postaci OMEGA 3 CONCENTRATE znajdziesz tutaj >>

Teraz jeden z najważniejszych składników codziennej diety i suplementacji – Coenzym Q10.  Na jego temat przez lata napisałam wiele artykułów i opracowań na swoich licznych stronach internetowych. Koenzym Q10 to substancja witaminopodobna, która pełni w organizmie funkcję katalizatora. Zabezpiecza w energię wszystkie komórki naszego organizmu. Jego obecność jest niezbędna dla niezakłóconego przebiegu procesów biochemicznych i chemicznych, czyli – dla zachowania zdrowia. Dzięki silnym właściwościom antyutleniającym, blokuje działanie wolnych rodników niszczących komórki i w ten sposób opóźnia starzenie. Nasz organizm jest w stanie wytwarzać CoQ10, jednak z biegiem lat są to ilości niewystarczające do prawidłowego funkcjonowania ustroju. 

Sekrety witalności – lek. med. Iwona Zaborowska, internista: „Jestem lekarką internistką, pracuję od dwudziestu kilku lat w lecznictwie otwartym. Przy każdej okazji staram się wyjaśniać pacjentom, jak ważną sprawą jest profilaktyka. Zawsze tłumaczę im to samo: jeśli nie chcemy chorować, musimy zapobiegać chorobom, wzmacniając organizm. Łatwiej przecież jest zapobiegać, niż potem leczyć. Celem medycyny powinno być przede wszystkim utrzymanie zdrowia, a dopiero potem leczenie.

Od dwóch lat mam przyjemność współpracować z firmą California Fitness (obecnie CaliVita), która dysponuje wieloma naturalnymi produktami bardzo wysokiej jakości. Przekonałam się o tym, stosując suplementy CF u wielu pacjentów z dobrymi efektami. Wśród preparatów, które często zalecam, są: Coenzyme Q10 oraz Super Co Q10 Plus. Oba zawierają koenzym Q10, zwany ubichinonem. Ta witaminopochodna substancja, obecna w każdej żywej komórce, cieszy się coraz większym uznaniem w świecie medycznym. Preparaty CF, zawierające koenzym, mają dodatkową zaletę – są wzbogacone antyoksydantami.
Ubichinon  można stosować profilaktycznie, jak i wspomagać nim leczenie wielu schorzeń. I, co najważniejsze, nie stwierdzono żadnych jego działań ubocznych. Oto kilka przykładów tego, jakie rezultaty przyniosło zastosowanie koenzymu Q10 u moich pacjentów:
    Pacjentka lat 79 – przyszła do gabinetu z przerostem lewej komory, początkami nadciśnienia i hypercholesterolemią. Obecnie ciśnienie jest normie, lipidogram prawidłowy. Pacjentka zmniejszyła ilość środków farmaceutycznych do minimum. Coenzyme Q10 stosuje 2 razy dziennie. Jest bardzo sprawna psychicz- nie i fizycznie.
   Pacjentka lat 90 – skarżyła się na nadciśnienie, ciągłe uczucie osłabienia i zmęczenia. Stosowała Coenzyme Q10 3 razy dziennie po 1 kapsułce, przez dwa miesiące. Obecnie dawkę zmniejszyła do 2 kapsułek dziennie, zmniejszając równocześnie ilość leków obniżających ciśnienie. Czuje się teraz znacznie lepiej.
    Pacjent lat 90 – od dwóch lat stosuje Super Co Q10 Plus 3 razy dziennie po 1 kapsułce. Wystąpiła wyraźna poprawa stanu fizycznego i psychicznego. Żadnych innych leków nie używa, okresowo stosuje dodatkowo witaminy.
   Pacjentka lat 57 – skarżyła się na osłabienie i ogólne przemęczenie. Nie używa żadnych leków. Po dwóch miesiącach brania Super Co Q10 Plus 2 razy dziennie po 1 kapsułce, zmniejszyła dawkę do 1 kapsułki dziennie. Czuje się dobrze, nie odczuwa już osłabienia ani przemęczenia.

Na tych kilku przykładach widać, jak pozytywnie wpływa ubichinon na organizm ludzki. Koenzym Q10 jest odpowiedzialny za metabolizm każdej komórki naszego ciała. Organizm sam wytwarza ubichinon w wystarczającej ilości do 30 roku życia. Potem ilość ta z każdym rokiem maleje. Jeśli chcemy żyć długo, zachować młodość i witalność, powinniśmy wcześniej pomyśleć o tym, jak pomóc naszym komórkom prawidłowo funkcjonować. Stosując profilaktycznie Q10 odpowiednio wcześnie, unikniemy wielu schorzeń i znacznie opóźnimy proces starzenia się organizmu.  Ubichinon z całą pewnością jest jednym z najskuteczniejszych suplementów. Myślę, że nie ma co się dłużej zastanawiać i należy zacząć stosować go już dzisiaj„.

Zamówienie na Super Coenzym Q10 w niższej cenie można złożyć tutaj >>

U zdrowych osób, za normalne napięcie ścian tętniczych odpowiadają tzw. czynniki Relaxing, czyli czynniki rozluźniające, produkowane w komórkach naczyń. W przypadku pacjentów cierpiących na nadciśnienie czynniki rozluźniające są produkowane w niedoborze na skutek ich braku w odpowiedniej ilości w naszym organizmie. U osób z nadciśnieniem i powiększonym sercem częstotliwość występowania ZAWAŁU  SERCA rośnie aż 30-krotnie. Szacuje się, że mniej więcej 16% osób z powiększonym sercem będzie miało zawał każdego roku. Nadciśnienie upośledza krążenie w tętnicy mózgowej i może prowadzić do chorób mózgowych, złego samopoczucie, gorszego myślenia realnego oraz co jest najgorsze – może być przyczyną UDARU. Osoby, których wartości ciśnienia tętniczego znajdują się w przedziale pomiędzy 120-140 mmHg dla ciśnienia skurczowego i pomiędzy 80-90 mmHg dla ciśnienia rozkurczowego powinny kontrolować ciśnienie przynajmniej kilka razy w roku,  wdrażając jednocześnie podstawowe zasady leczenia niefarmakologicznego, czyli bez leków chemicznych – stosując profilaktykę suplementacją (zalecaną j.w.) i dbając o zdrowe żywienie. Warto o tym pamiętać i nie czekać lecz ruszyć głową, samodzielnie przeanalizować wszystkie „za” i „przeciw” zacząć samemu myśleć a nie oddawać swoje zdrowie w ręce lekarzy i działać ku drodze do zdrowia. Powodzenia!

Jeśli złamiesz zasady zdrowia… stracisz zdrowie

„Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto”  
–  Sokrates.

 

Wszystkie wymienione wyżej suplementy CaliVita z najniższej cenie prosto od producenta i bez pośredników ( bez marży), można zamówić tutaj >>